|
|
|
|
Husky-diabełek o oczach Anioła - Newsy tylko o Siberian husky
|
|
Zapraszam na newsy o husky.Miłej zabawy życzą pieski rasy Siberian husky.
Czy będę dobrym właścicielem husky-przekonaj się
Karolina-miłośniczka husky data 11.02.2008, o 14:34 (UTC) | | CZY BĘDĘ DOBRYM WŁAŚCICIELEM HUSKY?
Weź kartkę papieru i odpowiedz na poniższe pytania
1. czy dysponuję dużą ilością czasu, czasu który mógłbym poświęcić na wychowanie, spacery i pielęgnacje psa i by pies nie zostawał sam w domu dłużej niż 6 godzin
2. mam ogród, ale nie jest on moją dumą i miłością, żyję w miarę możliwości w zgodzie z kretami i innymi szkodnikami
3. nie szukam psa stróżującego ani obronnego, nowy członek rodziny ma być przede wszystkim towarzyszem i przyjacielem
4. w sąsiedztwie nie ma panoszącego się po podwórkach drobiu
5. nie jestem alergikiem, a widok psiej sierści nie doprowadza mnie do szału
6. przyjmuję do wiadomości, że na spacerach mój pies będzie przypięty do mnie smyczą a mój ogród porządnie zabezpieczony przed ucieczkami, nawet kosztem obniżonej estetyki
Jeśli na któreś z powyższych pytań odpowiedź brzmi NIE , poszukaj lepiej innej rasy. Inaczej może spotkać Cię wielkie rozczarowanie, na którym ucierpi ten najmniej winny - pies.
PAMIĘTAJ I POWTARZAJ INNYM:
* husky to pies aktywny, codziennie potrzebuje ogromnej ilości ruchu
* husky to pies stadny, fatalnie znosi samotność i rozstania z rodziną
* husky to nie owczarek, nie wykonuje sztuczek, nie stróżuje, nie zawsze przychodzi na zawołanie
Gdy już wiesz, z czym wiąże się posiadanie psa Husky, pora porządnie przygotować się do przyjęcia nowego członka rodziny. Wiadomo, że pies w domu to nowe obowiązki. Zastanów się jeszcze raz czy wystarczy Ci czasu (i funduszy) na: częste i długie spacery, zdrowe żywienie psa, wizyty weterynaryjne, szczepienia, prawidłowe wychowanie i socjalizacje psa, niezbędne akcesoria (miski, smycze, szelki....).
Z RODOWODEM CZY BEZ?
Kolejną sprawą jest rodowód. Większość ludzi planując zakup psa staje przed wyborem: rodowód czy "rasowy bez rodowodu". Odpowiedź zawsze powinna brzmieć: RODOWÓD. Jeśli uważasz, że to zbędny "wydatek" (wiadomo powszechnie, że psy z pewnym pochodzeniem są droższe), lepiej odwiedź najbliższe schronisko - tam mieszka mnóstwo opuszczonych, pozbawionych miłości uroczych mordek. A dlaczego tyle szumu wokół "zwykłego papierka"? Przede wszystkim: rodowód DAJE CI GWARANCJE, że z małego to to wyrośnie prawdziwy husky, typowy przedstawiciel rasy, zarówno pod względem charakteru jak i wyglądu. Jego rodzice i dziadkowie i pradziadkowie (i tak do wielu pokoleń wstecz) byli psami husky i Twój też na pewno będzie. Po drugie: ZDROWIE. W dobrych hodowlach nie ma miejsca kojarzenie psów z wadami, bądź psów chorych. To co oszczędziłbyś kupując psa bez rodowodu, mógłbyś wydać później, na leczenie... Podkreślam, że chodzi o dobre hodowle (jak odróżnić dobre od złych? o tym później).
Pies kupiony bez rodowodu, może go nie posiadać z kilku przyczyn. Jeśli rodzice posiadali rodowód to albo:
"hodowcy" nie chciało się jeździć na wystawy (traktując to jako zbędny wydatek), albo pojechał ale... psy nie uzyskały ocen kwalifikujących je do hodowli albo z powodu złego charakteru (agresja, płochliwość), albo wad budowy (wady zgryzu, długa sierść, zła konstrukcja - proporcje, kościec). Rodowodowi rodzice, ale dzieci nie mogą też świadczyć o tym że... mama i tata są przedstawicielami dwóch różnych ras. Kupując takiego psa oszczędzamy tylko w momencie kupna. Koszt utrzymania (żywienie, szczepienia, weterynarz) psa z rodowodem i bez rodowodu jest dokładnie taki sam, tyle że w przypadku pierwszego mamy o wiele większe szanse na to że jest zdrowy i faktycznie reprezentuje rasę siberian husky, a także mamy więcej możliwości wykorzystania jego zdolności i predyspozycji.
Równie fatalnym wyborem, co pies "rasowy bez rodowodu" jest szczeniak z rodowodem, ale z pseudohodowli. W takich miejscach, szczenięta produkowane są masowo, najczęściej w modnym umaszczeniu - czarno-białe, niebieskookie. Suki kryte są co cieczkę czyli dwa razy w roku, szczenięta żyją z dala od ludzi, nie mają szans na prawidłową socjalizacje, są zaniedbane (karmione najtańszą możliwą karmą) a wpisy szczepień w książeczkach nie zawsze są dowodem na to, że pies faktycznie został zaszczepiony. To właśnie dlatego cena takich szczeniąt jest niższa niż tych, z dobrej hodowli.
Po czym poznać taką pseudohodowlę? Jest wiele możliwości
1. Pseudohodowle bardzo często oferują szczenięta różnych ras, w większości tych które są obecnie modne. W takiej hodowli nigdy ilość nie przechodzi w jakość. Omijaj je z daleka.
2. Opinia publiczna. W miejscach gdzie skupiają się miłośnicy rasy (listy dyskusyjne, fora, kluby) zawsze można zasięgnąć porady na temat interesujących nas hodowli. Doświadczeni hodowcy z osiągnięciami nigdy nie polecą Ci "wylęgarni"
3. Telefon do hodowli. Jeśli hodowca mówi tylko o umaszczeniu, cenie nie wspominając nic o osiągnięciach rodziców, nie zadaje Ci szczegółowych pytań na temat warunków jakie możesz zapewnić psu, masz prawo podejrzewać, że dodzwoniłeś się właśnie do jednego z producentów
4. Wizyta w hodowli. Nic nie stoi na przeszkodzie by wcześniej złożyć hodowcy niezapowiedzianą wizytę. Jeśli nie będzie chciał Cie wpuścić - od razu wiadomo co jest grane. A jeśli wpuści, to bez problemu ocenisz czy psy tam mieszkające mają godne warunki. Pseudohodowca niechętnie pokazuje rodziców szczeniąt, najczęściej psy sprzedaje nie w hodowli a w innych miejscach.
5. Wystawy psów rasowych. Wystarczy przejrzeć sprawozdania z kilkunastu wystaw i sprawdzić jakie noty uzyskiwały psy z przydomkiej danej hodowli. Na wystawach zawsze widuje się samochody i skrzynki pełne szczeniąt!!! TO ZAWSZE SĄ PSEUDOHODOWCY. Dobry hodowca nigdy nie narazi szczeniąt na stres, przebywanie w niepogodzie, w miejscu gdzie nie trudno o złapanie choroby zakaźnej.
6. Ogłoszenia w czasopismach. Uważaj. Dokładnie sprawdź co kryje się pod kilkoma linijkami martwego tekstu. To drugie po wystawach miejsce, gdzie pojawiają się pseudohodowcy. Dobry hodowca także daje ogłoszenia do gazet jednak najczęściej na pierwszy rzut oka da się rozróżnić jego anons. Skontaktuj się z ogłoszeniodawcą i wypytaj o wszystko.
Na podstawie tych punktów łatwo stworzyć obraz dobrego i prawdziwego hodowcy, który:
* fot.Monika Milianjest fanatykiem, a nie producentem.
* kryje suki tylko wtedy kiedy ma pewność, że miot będzie pożytkiem dla rasy
* nie używa w hodowli zwierząt chorych, obarczonych poważnymi wadami budowy i charakteru
* kryje suki tylko wtedy gdy ma zamówienia przynajmniej na kilka szczeniąt
* nie sprzedaje szczeniąt na giełdach, w sklepach, na wystawach
* odmawia sprzedaży gdy ma podejrzenia, że szczenie nie będzie należycie traktowane
* nie traci kontaktu z nabywcami szczeniąt, zawsze służy im radą i pomocą
* szczerze informuje nabywcę o wadach i zaletach psów, które hoduje
* nie wychwala na potęgę swojej hodowli mówiąc jednocześnie źle o innych hodowcach
Najważniejsze jest to by nigdy nie śpieszyć się z zakupem szczeniaka, wybierajmy hodowlę starannie sprawdzając wszystko, by mieć absolutną pewność. Nie żałuj pieniędzy. Później i tak wydasz więcej na remont mieszkania, szelki, żywienie.... Nawet jeśli nie jesteś zainteresowany wystawami i kynologią, w dobrych hodowlach także zdarzają się szczenięta z wadami, ale takimi jakie nie zagrażają ich życiu i takimi o których nowy właściciel jest informowany od razu! np. wnętry lub długowłose, za które cena jest zawsze niższa. Jeśli cena jest dla Ciebie istotnym czynnikiem a chcesz mieć psa wystawowego i hodowlanego, spytaj hodowcy o możliwość zakupu szczeniaka na tzw. warunkach hodowlanych.
W takim razie jak najbezpieczniej kupić szczenię?
Od czegoś trzeba zacząć. Wykaz hodowli znajdziesz na naszej stronie, w dziale hodowle. Informacji takiej uzyskasz także w oddziałach Związku Kynologicznego w Polsce. Wybierz kilka i skontaktuj się z hodowcami, wypytaj o planowane mioty, rodziców, poproś o rodowody, zdjęcia. Pamiętaj, że przydomek to jeszcze nie wszystko. Dobrego wystawowego szczeniaka trzeba szukać raczej pod kątem skojarzenia niż przydomka. Musisz dowiedzieć się jak najwięcej. Jeśli to możliwe odwiedź te hodowle, obejrzyj psy a także ich potomstwo (o to najłatwiej na wystawie, gdyż dzieci dobrych psów są często pokazywane). W dobrych hodowlach szczenięta to połączenie dobrego eksterieru i woli ciągnięcia. Nic bez pośpiechu, pamiętaj, że w dobrych hodowlach często ustawione są już kolejki po szczenięta. Gdy już zdecydujesz.... pozostaje uzbroić się w cierpliwość i czekać na wymarzonego szczeniaka. Trzeba zdawać sobie sprawę, że nawet przy najlepszych chęciach sprzedającego, trudno jednoznacznie określić co wyrośnie z ośmiotygodniowego szczeniaka. Zależy to od żywienia, opieki i ... szczęścia. Nie zawsze jest tak, że championy rodzą championy. Dlatego tak ważne jest by zdobyć jak najwięcej informacji o rodowodzie psa. Im więcej w nim dobrych, utytułowanych i zdrowych psów tym większa szansa na to, że potomek pójdzie w ich ślady.
PIES CZY SUCZKA?
Jeszcze jednym wyborem, przed którym stają przyszli właściciele psów jest płeć szczenięcia. Różnica między psem a suką jest bardzo wyraźna. Psy są bardziej rosłe i okazałe, mają bardziej imponujący włos na karku i szyi tworzący charakterystyczną kryzę. Są także silniejsze fizycznie. Mogą być reproduktorami. Właśnie dlatego wymagają pilnowania przez cały rok, żeby nie przylgnęło do niego miano "psa na baby" - kryjącego wszystkie suki w okolicy. Psy przejawiają także większe skłonności do włóczęgostwa i mają często silną tendencję do dominacji w stadzie. Wyją częściej niż suki.
Suczka jest zawsze bardziej przywiązana do domu i rodziny, przejawia mniejszą ochotę dominowania. Jest tez mniej okazała, drobniejszej budowy. Największy minus posiadania suczki to cieczki i późniejsze zagrożenie ciążą urojona. ABSOLUTNĄ nieprawdą jest, że suka powinna mieć przynajmniej raz w życiu szczenięta. Jak już to albo co rok, dwa albo wcale. Ciąża jest rozregulowaniem organizmu, stresem i dużym obciążeniem psychicznym. Maluchy zawsze są cudne ale bynajmniej nie dla matki do której małe wampiry lgną jak muchy, nie dając jej chwili spokoju.
CENA SZCZENIĄT
fot.Monika MilianCzęsto ludzie zachodzą na głowę dlaczego w jednych hodowlach szczenię kosztuje np. 2000zl a w innych 1000zl. Często nawet w obrębie jednego miotu widełki cenowe mają duży rozstaw. Od czego to zależy? Przede wszystkim:
1. Jakość szczeniąt w miocie
Nigdy nie zdarza się, aby wszystkie szczenięta tych samych rodziców, a nawet w tym samym miocie były identyczne - pod względem budowy, umaszczenia i charakteru. A każda z tych cech ma znaczący wpływ na ogólną ocenę wartości hodowlanej (no, oprócz umaszczenia w przypadku husky). Oceny takiej dokonuje hodowca i to on stwierdza które ze szczeniąt ma duże szanse (szanse - a nie pewność) na karierę wystawową, a które będzie mogło być pieskiem do kochania (np. mające długą sierść)
2. Jakość rodziców i renoma hodowcy
Nie bez znaczenia jest też klasa rodziców. Nie można wymagać, by szczenięta po suce i psie, które wprawdzie zgodnie z regulaminem zakwalifikowały się do hodowli, uzyskując odpowiednie oceny, ale nic więcej, kosztowały tyle samo co potomstwo triumfatorów ringów. Tym bardziej że właściciel wybitnej suki często ponosi koszty, wyjeżdżając z nią na krycie za granicę w nadziei na wysoką klasę szczeniąt urodzonych z takiego skojarzenia.
3. Różne ceny w różnych miejscach
Trzeba również brać pod uwagę nasycenie rynku szczeniętami określonej rasy w poszczególnych regionach kraju, choć jest to może mniej istotny czynnik.
GODZINA ZERO
Mamy wiadomość od hodowcy, że szczenięta przyszły już na świat. Wspaniale. Można zapytać się czy istnieje możliwość zobaczenia szczeniąt, jeszcze przed ostatecznym wyborem. Szczenięta opuszczają ręce hodowcy w wieku 7-9 tygodni, wcześniej maluchy są sprzedawane tylko przez producentów. Przez 7 tygodni na pewno zdążymy przygotować siebie i dom do przyjęcia nowego członka rodziny.
Gdy już nadszedł ten dzień, gdy przychodzi nam wybrać tego "naszego" zwracajmy uwagę na jego wygląd i zachowanie. Ma się zachowywać pewnie, lepiej nachalnie niż chować się po kątach. Jak wygląda zdrowe szczenię?:
Nie kierujmy się zbytnio umaszczeniem. Oczywiście warianty: czarny, szary lub rudy możemy wybrać, ale nie mamy żadnej pewności, że za pół roku pies będzie dokładnie w tym samym odcieniu, o takiej samej masce. To niezwykłe jak bardzo szczenięta potrafią się zmienić. Mogą zjaśnieć lub ściemnieć, maska może się zmniejszyć, wyblaknąć i odwrotnie - mogą pojawić się nowe znaczenia. Z hodowcą najlepiej podpisać umowę kupna-sprzedaży, która zabezpieczy obie strony przed ewentualnymi niejasnościami. Niebawem umieścimy tu wzór takiej umowy
Jak przyjąć malucha w swoim domu? O tym pisze już każda książka i każde czasopismo. Zapraszamy do ich lektury!
| | |
|
Jaki jest husky-historia
Karolina-miłośniczka rasy husky data 11.02.2008, o 14:30 (UTC) | | Niewątpliwie Siberian Husky to rasa pierwotna, pochodząca z rejonu Kołymy w północnej Syberii gdzie był hodowany głównie przez Czukczów, ale także przez Kamczadałów, Koriaków i Jagakirów.
źródło: www.husky.com.pl Około pół miliona lat temu wiele paleoazjatyckich, prymitywnych plemion zamieszkiwało te tereny, gdy były one cieplejszym i bardziej przyjaznym terenem łowieckim. Ludzie żyli tam niemal w epoce kamiennej - zdobywali pożywienie polując, w czym pomagały im psy myśliwskie. Każda grupa stworzyła własny typ psa w zależności od wymagań łowieckich, ukształtowania terenu, występujących temperatur czy grubości pokrywy śnieżnej.
Czukcze żyli na półwyspie rozciągającym się z Syberii w kierunku Alaski. Około 3000 lat temu klimat uległ znacznemu ochłodzeniu, toteż Czukcze zaczęli wykorzystywać psy do ciągnięcia sań. Lud ten żył w stałych osadach, w głębi lądu i aby polować musiał przemierzać duże odległości. Ideałem psa było więc niewielkie zwierzę, które potrzebowało mało pokarmu, ale było na tyle silne, aby ciągnąć upolowaną zdobycz z umiarkowaną prędkością na długich dystansach. Kiedy zaistniała potrzeba przewiezienia cięższego ładunku, pożyczano psy od sąsiadów i zamiast 6-8 zaprzęgano 16 lub 18. Selekcja hodowlana opierała się wyłącznie na zdolności psa do pracy. Zostawiano jedynie najlepsze suki, wszystkie samce zaś o ile nie posiadały wybitnych cech – kastrowano. Zabieg ten miał na celu nie tylko ukrócenie zbędnych kojarzeń, ale pomagał psom w utrzymaniu tłuszczu na ciele. Doskonale zadbane czukockie zaprzęgi liczące 20 psów potrafiły podobno przebyć w ciągu 6 godzin odległość 120 km i ciągnąć ciężar około 600 kg. Były one często używane przez Rosjan do transportu pasażerów i poczty. Pokonywały wówczas 160 - 180 km dziennie w szybkim tempie. W ciepłych porach roku, psy były spuszczane i same musiały dbać o pożywienie, dzięki temu przeżywały tylko zwierzęta najsprytniejsze i najbardziej zaradne.
Słowo "husky" w języku miejscowym znaczy ochrypły i kiedyś określano w ten sposób wszystkie psy używane do ciągnienia sań, obecnie nazwa ta przysługuje jedynie rasie siberian husky. Można spotkać się jeszcze z typem psa, zwanym alaskan husky, jednak nie jest to rasa, ani tym bardziej połączenie cech alaskan malamuta i siberian husky. Husky alaskańskie to krzyżówki wielu ras, w tym wyżłów i chartów, nie sposób ich nazwać rasą gdyż nierzadko są do siebie zupełnie nie podobne (np. uszy stojące lub klapnięte). Wymaga się od nich tylko szaleńczej pasji do biegu.
Leonard SeppalaSiberian Husky zostały sprowadzone do Kanady w 1909 r. przez rosyjskiego handlarza futrami Pelzhandlera Goosak'a , ale nie jest wykluczone, że mogły się tam przedostać znacznie wcześniej. Goosak wystawił zaprzęg w wyścigu "All Alaska Sweepstake" na dystansie 650 km. W porównaniu z miejscowymi psami zaprzęgowymi wydawały się być tak niepozorne, iż początkowo zostały wyśmiane i ochrzczone mianem "syberyjski szczur". Jakież było zdziwienie, gdy zaprzęg owych "szczurów", prowadzony przez Thurnstrup'a, po pokonaniu morderczego dystansu zjawił się na mecie jako trzeci. I tak rozpoczął się ciąg zwycięstw tych niepozornych psów. W 1910 r. na trasie tego samego wyścigu John Johnson ze swym zaprzęgiem husky uzyskał rekordowy czas 74 h. 14 min. 39 sek., pobity dopiero niedawno, w 1983 r. W latach 1915, 1916 i 1917 wygrywał słynny zaprzęg husky Leonarda Seppali.
Jednak ostateczne odkrycie rasy i jej docenienie miało się odbyć dopiero w roku 1925. W tym czasie na Alasce – w małej miejscowości Nome wybuchła epidemia dyfterytu. Potrzebna była natychmiastowa dostawa szczepionek, ale warunki pogodowe uniemożliwiały transport inna drogą niż lądową. Nie było pociągów ani samolotów. Na trasę wyruszyła, więc sztafeta psich zaprzęgów, które w rekordowym czasie pokonały trasę z Anchorage do Nome, dostarczając surowicę i ratując życie wielu ludziom. Lider jednego z zaprzęgów – Balto doczekał się własnego pomnika, który obecnie stoi w centrum Nowego Jorku. Amerykanie odkryli tę rasę – wtedy właśnie zaczęły tworzyć się pierwsze kluby rasy. W 1930 r. siberian husky został oficjalnie uznany przez Amerykański Kennel Klub (AKC) jako odrębna rasa. Jednak trzeba było czekać aż do 1966 r. by Międzynarodowa Federacja Kynologiczna (FCI) podążyła jego śladem.
Psy Seppali dały początek hodowli tej rasy na kontynencie amerykańskim gdzie jako szybkie i wytrzymałe prędko zyskały sławę i uznanie. Rozwój hodowli doprowadził do zarejestrowania rasy przez "Amerykański Kennel Club". Krzyżówki z miejscowymi psami doprowadziły do uzyskania typu uniwersalnego. Psów używano nie tylko w sporcie, ale również w pracy - do przewożenia niezbyt ciężkich ładunków i poczty.
Słynny norweski badacz Roald Amundsen (1872-1928), planując ekspedycję naukową z Alaski na Biegun Północny, wybrał do transportu sprzętu właśnie husky . Niestety wybuch I wojny pokrzyżował plany ekspedycji, a sprowadzone przez Amundsena psy rozpowszechniły się po Kanadzie i USA.
Kiedy w latach 1950-60 rozkwitła hodowla Husky w Ameryce Północnej przewieziono pierwsze egzemplarze tych psów do Europy. Popularność siberian husky w Europie znacznie wzrosła wraz z rozwojem sportu zaprzęgowego, a jego liczebność gwałtownie rosła.
Tradycje tego sportu w naszym kraju są bardzo krótkie. Pierwsze zawody odbyły się w 1991 r. w Pomiechówku pod Warszawą - kilkoro uczestników wystartowało w klasie skandynawskiej. W 1992 r. w Świdrze wystartowały 4 zaprzęgi - 3 czeskie i 1 polski. Od 1996 r. zawody organizowane są już przez kilka ośrodków: Warszawę, Jaworze Zawoję, Niepołomice, Sobótkę, Wysoką, Wadowice i Zakopane, w sezonie 1997 - 98 do grona organizatorów dołączył Kwidzyn. Husky stratują w klasie skandynawskiej lub w klasach: A1 - od 6 do 8 psów, B1 - 4 do 6 psów i C1 - 2 - 4 psy.
Pierwsza suka husky w Polsce – Juonna Elfkarlens przyjechała do kraju w 1983 roku ze Szwecji. Pierwszy miot urodził się w 1988 roku, w hodowli z Muchowieckiego Igloo. Początkowo jedynymi reproduktorami były psy czeskie – nieco odbiegające swoim wyglądem od wzorca. Dopiero w latach 90-tych do Polski przyjechały trzy doskonałe psy, które w znacznym stopniu uszlachetniły Polskie husky. Były to: Blaquejac`s ERYK FORTUNATUS (USA) – obecnie ojciec 18 championów, Shaddai`s KIOWA (USA) – ojciec 7 championów i FIRE VOX Celesta`s (Szwecja) a niedługo potem także suczka z Meksyku CHOCOLATE Lievanos, pierwszy interchampion w Polsce, matka 7 championów i pierwszego interchampiona wyhodowanego w Polsce (Bohuna z Coyoacan). Obecnie w Polsce mamy wiele znaczących importów – z Francji, Węgier, USA, Włoch, Słowenii i Niemiec....
źródła: Przyjaciel Pies, www.husky.com.pl
TEMPERAMENT
Ma niezwykle żywy temperament przez co podatny jest często na stres. Jest inteligentny, ciekawski i przebiegły. Jest bardzo czujny ale nie mają instynktu posiadania właściwego psom stróżującym, nie jest nieufny w stosunku do obcych, nie jest agresywny w stosunku do innych psów. Bardzo łatwo przystosowuje się do zmiany domu i właściciela. Nie lubi się podporządkowywać i nie toleruje przymusu fizycznego, ale gdy chce się przypodobać właścicielowi, chętnie wykonuje jego polecenia. Będzie to jednak ich dobra wola, a nie efekt tresury. Jest mistrzem w wymyślaniu sposobów na wydostanie się z zamknięcia. Często zdarzają się ucieczki psów, które natura skłania do coraz to nowych wędrówek. Pies ten jest zahartowany do arktycznego zimna. Odznacza się wielką siłą, odwagą i wytrzymałością. Dorosły pies zachowuje się z godnością i w pewnej mierze z rezerwą.
Husky są odważne silne i wytrzymałe, doskonale polują. W naturalnych warunkach ich pożywieniem były resztki z ryb, fok czy też wielorybów, pozostawione przez ludzi. Nauczyły się polować na ryby, co czynią z niezwykłą zręcznością, podobnie jak niedźwiedzie. Żywiły się także krabami, małżami, ptasimi jajami, padliną, małymi gryzoniami a nawet potrafiły upolować zająca. Nierzadkie były wypadki kanibalizmu, gdy jeden z członków zaprzęgu zasłabł.
Sfora Husky rządzi się prawami wilków, raz ustalona hierarchia jest ściśle przestrzegana, a stado jest niebezpieczne dla każdego intruza. Cechą charakterystyczną tych psów jest to, że częściej wyją niż szczekają. Na całym świecie Husky to ceniony towarzysz zabaw dla dzieci.
Na pewno nie jest to rasa dla każdego. Jak mówią niektórzy: "kto raz kupi Husky, albo więcej nie powtórzy tego błędu, albo będzie miał ich całą gromadkę." Najważniejszą rzeczą, jaką musimy dysponować w opiece nad husky to czas! Psiaki te muszą się wybiegać (niekoniecznie luzem - ale np. przy rowerze lub na długiej, kilkunastometrowej lince), a pozostawione same sobie w domu mogą urządzić istną demolkę. Absolutnie nie zgadzam się z tym, że nie powinno się ich trzymać w bloku. To nieprawda. Nie będzie im to przeszkadzać, jeśli tylko zapewnimy im optymalną ilość ruchu. Trzymając Husky w domku z wybiegiem należy koniecznie wybudować kojec, w którym psiak będzie mógł przebywać pod naszą nieobecność, a ogrodzenie właściwego wybiegu musi być wysokie (2 metry nie są żadną przeszkodą dla psa tej rasy) i głęboko podmurowane. Musimy liczyć się z tym, że drzewka i grządki zostaną "przerobione" w suche badyle i wykopaliska ;).
Szkopuł tkwi w tym, że sam ogródek, choćby największy na wiele się nie zda – pies szybko go pozna i znudzi się, zatem będzie chwytał się wszelakich możliwości wydostania się na zewnątrz. Dołem, górą lub przez dziury w ogrodzeniu. Jest mistrzem w wymyślaniu sposobów na wydostanie się z zamknięcia.
źródło: www.husky.com.plPamiętajmy, że Husky nie da się wyszkolić na przewodnika czy stróża i obrońcę. Nie znaczy to jednak, że możemy zaniedbać etap socjalizacji psa (szerzej o tym w rozdziale: wychowanie) ani też, że są to psy głupie i bezmyślne – wręcz przeciwnie, ich iloraz inteligencji zaskoczyłby niejednego właściciela :) Musimy zawsze starać się być o ułamek sekundy szybsi niż on. Liczmy się z tym, że Husky, puszczony luzem może udać w sobie tylko znanym kierunku, nie zważając na nasze wołanie. Ale wróci - byleby nie spotkał po drodze samochodów czy "miłych" ludzi...
Względem innych zwierząt zachowuje się różnie. Ma silnie rozwinięty instynkt łowiecki, więc możliwe, że zechce zapolować na naszego kota/kanarka/gryzonia/żółwia. Trzeba mniejszego kolegę zabezpieczyć przed ewentualną napaścią. W stosunku do innych psów, jeśli tylko nie chodzi o obronę terytorium – są przyjacielskie i chętne do zabaw. Cenią sobie życie w grupie.
WYGLĄD
Husky to w każdym calu "pies średni". Psy mierzą najwyżej 60 cm. Generalnie też są większe i mają bardziej obfite futro. Te futro składa się z dwóch warstw. Wierzchniej okrywy, włosów sztywnych i leżących oraz podszerstka – gęstego puchu chroniącego przed zimnem (ciepłem także), które psy zrzucają dwa razy do roku. Regularne szczotkowanie w dużej mierze zapobiega przed fruwaniem kłębków sierści po całym domu, jednak nie jest to skuteczność stuprocentowa. Generalnie psy mieszkające w ogrodzie linieją dwa razy a dobrze ;) a te z mieszkań – przez cały rok, jednak nie tak gwałtownie.
KOLORY
Siberian Husky występują w pełnej gamie umaszczeń, po całkowicie białe do czarnych. Wszystkie są dopuszczalne. Sędziowie nie powinni mieć więc szczególnych upodobań, muszą sprawiedliwie oceniać psy jednolicie białe i karygodne jest obniżanie oceny psom tylko z powodu umaszczenia. Trudno znaleźć granice i dokładnie określić, który pies jest piaskowy, a który beżowy. Można na przykład przyjąć takie kryteria, jednak absolutnie nie jest to podział oficjalny - taki nie istnieje i zapewne nigdy nie powstanie. W ciągu życia Husky potrafią zmieniać swoje ubarwienie, z jasnego w ciemny i odwrotnie, a jest tyle odcieni maści, że nie sposób ich precyzyjnie sklasyfikować
* czekoladowo-białe, brązowo-białe - bardzo ciemna rudość, wręcz typowy brąz najczęściej z wątrobianym nosem.
* rudo-białe, czerwono-białe - o klasycznym miedzianym odcieniu, wyraźnym kontraście z bielą
* kremowe, beżowe, piaskowe, bursztynowe - wariant pomiędzy klasyczną bielą a zdecydowaną rudością
* szaro-białe, wilczaste - typowy szary kolor, z czarnymi końcówkami włosów
* srebrno-białe - zdecydowanie jaśniejsze, zawsze z białym podszerstkiem
* czarno-srebrne, czarno-szaro-białe - grzbiet czarny a boki są jaśniejsze
* czarno-biały - zdecydowana czerń, bez szarych znaczeń, wyraźnie zaznaczony kontrast
* pinto, piebald - łaciate jak krówki lub dalmatyńczyki, łaty we wszystkich możliwych barwach
* biały - po prostu, z nosem czarnym lub wątrobianym
czarno - szaro - biały & biały
srebrno-biały & rudo-biały
czarny & czarno-biały
szaro-biały & piebald/pinto
czekoladowo-biały & bursztynowy
MASKI
Cechą charakterystyczną dla tej właśnie rasy jest specyficzny układ kolorów na głowie. Może on przyjmować różne formy - czapeczki, okularów, strzałek, gwiazdek... Najlepiej ilustrują to fotografie, choć to tylko mały procent możliwości.....
OCZY
Piękne, bo niecodzienne, ale... Na temat oczu husky niezorientowane w temacie osoby potrafią wymyślać tak niestworzone historie, że Nobel i Oskar niewystarczyłyby do nagrodzenia ich pomysłowości. Jedni tylko niebieskookie husky uważają za w pełni rasowe, inni litują się nad psami z bielmem na oku, a jeszcze inni podejrzewają wlaścicieli husky o stosowanie koloryzujących szkieł kontaktowych. Doprowadziło to do sytuacji, że wielu zapragnęło mieć psa wzbudzającego takie emocje, dlatego czarno-białe, niebieskookie husky to do dziś najmodniejszy "wariant" :-( Niesamowite spojrzenie niebieskich tęczówek niejednemu zawróciły w głowie, kupił oczy, nie patrząc na wymagania psa... Ale nie o tym tu mówimy. Oczy husky mogą być niebieskie (ciemne lub jasne), zielone, brązowe, miodowe... każde oko może być innego koloru, a jedno - wielokolorowe. Wszystkie możliwości są dopuszczalne, jednakowo traktowane przez wzorzec jednak... zagraniczni sędziowie bardziej preferują oczy brązowe. Związane jest to z ich mniejszą podatnością na choroby i uszkodzenia. Jak to jest dokładnie, opisaliśmy w dziale weterynaria
TYP CZESKI (WYŚCIGOWY), AMERYKAŃSKI I EUROPEJSKI (ZGODNY ZE WZORCEM)?
husky w typie czeskim- szczupły i wysokonożny typ amerykański - bardzo mocny i krótkonożny
pożądany typ huskyNa skutek nieprzemyślanej hodowli, tylko w jednym kierunku - albo wystawy, albo wyścigi powstały dwa odmienne typy husky. Ten trzeci jest "w sam raz". Czasem różnice są tak wielkie, że z trudem można stwierdzić, że jest to ta sama rasa. W dobrych hodowlach każde szczenię jest ładne, ma szanse na zwycięstwa na wystawach i jednocześnie dobrze sprawdza się w zaprzęgu. Jednak na prawdziwych wyścigach nie ma szans, ponieważ te zwyrodniałe husky biegające potrafią tylko biegać. Zwyrodniałe? To temat rzeka. Najczęściej są to psy o krótkim włosie, dużych uszach, długich i chudych nogach - selekcjonowane tylko pod względem szybkości jaką potrafią osiągnąć. Są to psy tylko do sprintów. Na długie dystanse potrzebny jest zaprzęg złożony z większej ich liczby. Pseudohodowcy często tłumaczą fatalny wygląd ich psów właśnie tym, że należą one do typu czeskiego, zwanego także wyścigowym. Po czasie okazuje się, że nawet w zaprzęgu nie bardzo chcą biegać. A przecież wystarczyło się "wypośrodkować w hodowli"... Ludzie zapominają, że do biegu niezbędna jest prawidłowa budowa. Także psy w typie amerykańskim wyglądają "przesadnie". Bardzo mocna budowa i krótkie kończyny. Nazwa tego typu jest jednak myląca ponieważ husky w Ameryce to nie tylko takie właśnie czołgi. W Czechach także chudzielce nie stanowią 100% haszczakowej populacji. W hodowlach tylko i wyłącznie psów wystawowych husky nigdy nie widziały zaprzęgu, dlatego zatraca się w nich naturalna chęć do pracy w zaprzęgu. A przecież wystarczyło się "wypośrodkować w hodowli"... Na szczęście coraz większa liczba hodowców stara się łączyć piękno eksterieru z niesamowitym temperamentem i wolą ciągnięcia. Jednym słowem hodują zgodnie ze wzorcem, który jest tylko jeden i nie rozróżnia jakichkolwiek typów.
PODSUMOWUJĄC
PLUSY
* przyjacielski, doskonały pies rodzinny, chętny do zabaw
* idealny towarzysz wycieczek, rowerowych przejażdżek
* rasa raczej odporna, nie obarczona chorobami dziedzicznymi
* niekłopotliwy w pielęgnacji
* „ekonomiczny” – potrzebuje niewielkich ilości pożywienia
* odporne na złe warunki klimatyczne
* „bajkowy” wygląd :)
MINUSY
* demolant i uciekinier
* instynkt łowiecki mają bardzo silnie zakorzeniony
* niewybiegany może stać się nerwowy i osowiały
* są to silne psy z wolą ciągnięcia, więc trzeba nie lada wprawy by je utrzymać na smyczy
* niezależny charakter i „sto pomysłów na minutę”
* linienie przebiega gwałtownie, kłębki sierści fruwają po całym domu
| | |
|
Pielęgnacja psa rasy Siberian husky
Karolina-miłośniczka psów rasy Husky data 11.02.2008, o 14:27 (UTC) | | NASZ HUSKY - PIELĘGNACJA & WYCHOWANIE
Pamiętając o tym, że husky nie jest typowym przedstawicielem rodziny Canis familiaris trzeba wpierw zdefiniować pojęcie "wychowania", czy jak kto woli - szkolenia. Nie można postępować z husky tak jak z owczarkiem czy psem stróżującym, dlatego nie wszystkie książki poświęcone ogólnie szkoleniu psów można wprowadzać w czyn. Na pewno nie można wymagać od husky bezwzględnego posłuszeństwa - przychodzenia na każdorazowe zawołanie, bezwzględnego chodzenia przy nodze. Jeśli się to nam uda, bardziej prawdopodobny jest przypadek niż pojęcie wyszkolonego husky. Komendy takie jak siad, waruj rewelacyjnie będą wykonywane w domu, w zamian za ciasteczko - na dworze sporadycznie, a dokładniej wtedy kiedy nasz husky nie będzie miał nic innego do roboty, co nieczęsto się zdarza. Co więcej - husky musi rozumieć i widzieć sens wykonywanych poleceń... Bardzo ważny jest czas poświęcany psu, trzeba go przeznaczyć dla czworonoga jak najwięcej by zbudować silną więź łączącą obie strony. Dla husky jest to ważne, bo jak wiadomo jest to pies stadny. W wychowaniu husky najważniejsze są cierpliwość, konsekwencja i opanowanie. Nie można sobie pozwolić na wrzaski czy bicie nieposłusznego (naszym zdaniem) psa. Zachowanie husky trzeba kształtować od samych początków, nie można ulec niewinnie wyglądającym szczeniakom i dać im "na jakiś czas" spokój. Husky to rasa szalenie inteligentna - wykorzysta słabość swojego pana jak tylko się da. Koniecznie zatem trzeba stać się dla psa autorytetem i przewodnikiem stada. Tylko wtedy husky bardziej będzie cenił towarzystwo właściciela od swobodnego życia. Przy ukazywaniu swojej wyższości nad psem trzeba używać raczej perswazji i wykazać się pomysłowością bo husky szybko może się zrazić, a nawet obrazić jeśli spotkają go jakieś "nieprzyjemności". Przy szkoleniu husky często zbawienne okazuje się jego łakomstwo - dużo rzeczy jest w stanie zrobić za pyszny smakołyk. I to można wykorzystać przy nauce przychodzenia na zawołanie. Pamiętajmy o tym, aby pies nie kojarzył wykonania tej komendy z jednoznacznym powrotem do domu wg schematu: | słyszę "chodź" więc przychodzę, zapinają smycz i wracamy do domu". Podobnie w sytuacji gdy pies będzie nam nieposłuszny i jakimś sposobem (cudem) uda się nam go złapać, kiedy poniosą nas emocje i zaczniemy na niego krzyczeć, trudno wymagać potem chętnego wracania na zawołanie. W nauce tej komendy dobrze jest wykorzystać długą, kilkunastometrową linkę i często wybierać się na otwarte przestrzenie. Mały szczeniak nie jest jeszcze tak pewny siebie jak młodzik i zazwyczaj stara się pilnować swoich właścicieli. Możemy utrwalić w nim ten odruch, często chowając się za drzewa, kamienie, w wysokiej trawie tak aby pies sam musiał nas odnaleźć.
Specyficzne są też stosunki husky z innymi psami. Nie są to psy agresywne, wręcz przeciwnie - lubią towarzystwo innych ale silnie zakorzeniony system hierarchii często ujawnia się w chęci dominacji, co nie zawsze podoba się towarzyszom zabawy. Częste kontakty z innymi psami różnych rozmiarów i charakterów nauczą psa życia w psiej społeczności. Świeżo upieczeni właściciele szczeniąt husky często popełniają poważny błąd biorąc malucha na ręce gdy zmierza w jego kierunku inny pies, większy lub groźnie wyglądający. Postępując tak na pewno nie wychowamy odpowiednio husky.
Husky powinien odróżniać pracę w zaprzęgu od zwyczajnego spaceru. Ucząc psa chodzenia na smyczy tak, aby nie utwierdzać otoczenia w przekonaniu, że to husky wyprowadza swojego pana na spacer można sięgnąć po dwa sposoby. Stosując tzw. halter (kantar) zakładany na pysk psa powstrzymujący go przed ciągnięciem, ale jednocześnie nie oduczający go chęci do takiej pracy. Nie stwarza oporu, działa tak, że pies jest zmuszony odwrócić głowę jeśli zaczyna ciągnąć. Kantarki można kupić w sklepie internetowym na stronach www.wanka-tanka.w.pl. Ogólnie rzecz biorąc chodzi o to, że pies na spacerze nie musi chodzić przy nodze ale o to by nie gonił przed siebie jak postrzeleniec.
Aby nasz Husky był szczęśliwy musi biegać. Nie luzem po łąkach, bo bieganie bez celu szybko mu się nudzi i zajmie się raczej kopaniem dołków czy polowaniem na gryzonie i ptactwo. Aby zachować sportową sylwetkę i być husky nie tylko z nazwy pies powinien pracować w zaprzęgu. Zaprzęg to nie tylko 8 psów i sanie/wózek - to także jeden pies i właściciel na rowerze. Najlepiej jeśli jednak psy są dwa - pracują wtedy chętniej, bo na zasadzie rywalizacji. Zazwyczaj mając jednego psa nie chcemy podchodzić do treningu ambicjonalnie, pokonując duże dystanse w krótkim czasie, dlatego towarzysz husky może reprezentować inna rasę, jeśli w okolicy nie znamy innych właścicieli psów zaprzęgowych. Lina przy rowerze koniecznie musi być wyposażona w amortyzator, aby niwelować wszelkie nieprzyjemne szarpnięcia które mogą psa zniechęcać. Dobrze jest też zamontować metalowy wysięgnik nad przednim kołem aby do minimum ograniczyć możliwość wplątania się liny w przednie koło, co zazwyczaj nie kończy się ciekawie. Jeśli chodzi o długość liny nie powinna być ona krótsza niż półtora metra. Lepiej nie przypinać jej do siebie, a do nieruchomej części przodu roweru. Wtedy można przypiąć także linkę asekuracyjną na wszelki wypadek, gdyby lina główna się zerwała. Więcej o treningach możecie poczytać tutaj.
Jednym z ważnych aspektów posiadania husky są stosunki panujące między nim a małym dzieckiem. Normalny husky, bez żadnych zaburzeń psychiki NIGDY nie zrobi dziecku krzywdy celowo. Jest to rasa ufna względem domowników, cierpliwie znosi zabawy dzieci. Jednak nie można zapominać, że husky to pies silny i energiczny. W zabawie może skoczyć na dziecko i je niechcący przewrócić lub zadrapać. Absolutnie nie można pozwalać by małe dzieci wyprowadzały husky na spacery, bo wtedy raczej będą przypominać chorągiewkę. Husky, który będzie towarzyszem zabaw dziecka trzeba starannie wychować, przede wszystkim pokazać, że nie on jest najważniejszy - bo zapędy dominacyjne względem dziecka mogą się skończyć nieciekawie gdy np. maluch niepostrzeżenie zbliży się do miski psa.
KĄPIELE & CZESANIE
Husky posiada gęste, dwuwarstwowe futro zabezpieczające go przed niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi (wysokie i niskie temperatury, opady). Dlatego bez problemu może mieszkać zarówno w domu jak i na dworze, w budzie. Jeśli nie jest to pies wystawowy zadowoli się czesaniem raz na tydzień, nawet rzadziej. Jedynie w okresie linienia psa trzeba czesać częściej bo gęsty materac martwego włosa może powodować odparzenia. Jednak aby pies mógł wzbudzać zainteresowanie i podziw nie tylko nas samych, ale i otoczenia, w pielęgnacje szaty trzeba włożyć więcej wysiłku. Przed każdą wystawą trzeba psa wykąpać, starannie wysuszyć aby pies się nie odparzył (suszarką albo szczotkowaniem) i wyczesać martwy włos. Dla psów o zdecydowanym kolorze dobrze jest stosować szampony intensyfikujące kolor np. Jean Pierre Hery. Dla jasnych psów (szarych, bursztynowych) można używać szampony przeznaczone dla psów białych, które usuną wszelkie zażółcenia i przebarwienia. Jeśli wystaw odwiedzamy sporo, kilka w miesiącu można ograniczyć część kąpieli na rzecz suchych szamponów, które zwiększają objętość włosa i usuwają zabrudzenia. Suchy szampon po rozprowadzeniu trzeba starannie wyczesać. Najodpowiedniejsze są szczotki i grzebienie, ale nie ostro zakończone, bo przez gęste futro trudno wyczuć kiedy trafiamy na skórę, a wtedy o skaleczenia czy zadrapania nietrudno. Wiele husky żyjących na wsi ma bardzo gęsto obrośnięte łapy - gdy włos nie ściera się o twarde powierzchnie - do tego stopnia, że kłaczki wystają po bokach co psuje wygląd łapy. Nadmiar włosa lepiej wyciąć, nadając stopie naturalny, owalny kształt. Zarośnięte łapy są mniej "czepne" - pies ślizga się na gładkich nawierzchniach (parkiety, PCV). Gdy pies linieje można stosować preparaty witaminowe, które przyspieszają odbudowę nowego włosa np. Laveta Super. Generalnie, wygląd sierści zależy od żywienia i warunków w jakich pies żyje, a także - uwarunkowań genetycznych. Jak wiadomo różne są typy husky - jedne posiadają gęste futro, nie skrywające jednak sylwetki, inne są długowłose jak collie a jeszcze inne mają bardzo mało podszerstka i czasem określane są mianem husky krótkowłosych. Jeśli chodzi o kąpiele, nie wszystkim psom sprawia to przyjemność. Nawet te, które na widok rzeczki, kałuży, jeziorka dostają szału łazienkę omijają szerokim łukiem. Nierzadko pies chwyta się wszelkich możliwości by opuścić dziwnie wyglądające miejsce, ze wspinaniem się po ścianach włącznie. Aby wanna kojarzyła się psom z czymś przyjemnym, koniecznie trzeba je przyzwyczajać do tego miejsca stopniowo. Koniecznie na dnie wanny trzeba położyć anty-poślizgową matę, bo gęste owłosienie łap husky sprawi, że łapy będą się rozjeżdżać na cztery strony świata. Wpierw - zabawą w pustej wannie, zabawki i smakołyki, potem dopiero nalewamy wody... Nie trzymamy psa na siłę, jeśli chce wyjść - OK, niech idzie. Lepiej go z wanny wyjąć, niż uczyć wyskakiwania - ze względów bezpieczeństwa głównie, bo poślizg niekontrolowany może się nieciekawie skończyć.
ŻYWIENIE
Dorosłego psa żywi się stosunkowo łatwo, siberiany nie jedzą dużo, dlatego są nazywane ekonomicznymi psami. Zazwyczaj husky ma dobry apetyt, wykluczając momenty, gdy chcąc przypomnieć właścicielom jaką rasę reprezentuje, urządzi sobie strajk głodowy. Dorosłemu psu można na to pozwolić, jednak szczeniakowi nie bardzo. Psy rozwijają się bardzo szybko, braki składnikach pokarmowych błyskawicznie mogą odbić się na ich zdrowiu. Skutecznym sposobem na głodówki są albo preparaty zwiększające apetyt np. Citropepsin, lub... konkurencja do miski. Ostatecznie pozostaje nam zabawa z łyżeczką.
Wiele jest szkół, stwierdzeń dotyczących żywienia psów, zwłaszcza zaprzęgowych. Z grubsza właścicieli psów można podzielić na zwolenników karm przemysłowych (suchych), jedzenia domowego i praktykantów systemów kombinowanych. Każdy sposób ma swoje zalety i wady. Wiele jest rodzajów karm suchych, jedne lepsze, drugie gorsze i naprawdę trzeba by poeksperymentować aby stwierdzić, która z nich najlepiej służy naszemu czworonogowi. Niewątpliwie jednak z góry można odrzucić te karmy jakie można kupić w każdym sklepie spożywczym. Lepiej wydać więcej na kompletnie zbilansowaną karmę, niż powodować uszczerbek na zdrowiu. Jeśli decydujemy się na karmę gotową, zbilansowaną nie powinniśmy podawać dodatkowych preparatów witaminowych, bo nadmiar witamin (hiperwitaminoza), a w konsekwencji zaburzenia gospodarki mineralnej organizmu jest równie groźny jak ich niedobór. Dzienne dawki karmy, jakie pies powinien otrzymywać są szczegółowo opisane na każdym opakowaniu karmy. Poniżej prezentujemy kilka karm dostępnych na naszym rynku, trzeba pamiętać że pies musi mieć stały dostęp do wody. Karmy suche, aby były dobrze trawione muszą być rozmiękczane w żołądku - dlatego producenci dodają do nich sól aby pobudzić pragnienie psów. Rozmiękczona karma może nawet czterokrotnie zwiększyć swoją objętość w żołądku, dlatego nie pozwalajmy by pies zjadał jej ogromne ilości naraz. Wprawdzie skręt żołądka nie jest przypadłością typową dla rasy, jednak nie można i nie warto ryzykować.
Drugim sposobem żywienia psów jest jedzenie domowe. Ponieważ trudno samemu zbilansować karmę, tak aby zawierała wszystkie składniki pokarmowe w odpowiednich ilościach, trzeba podawać dodatkowo preparaty witaminowe w ilościach podawanych na etykietach. Konieczny jest cynk, bo niedobory tego pierwiastka są typowe dla psów zaprzęgowych. Objawiają się różowymi przebarwieniami w okolicy pyska - warg i nosa. Podstawą jedzenia domowego powinno być mięso: wołowina, drób i podroby, ryby, jagnięcia, cielęcina itd... Koniecznie musi pochodzić ze sprawdzonego źródła, gdzie mięso jest badane przez lekarzy weterynarii. Wołowinę można podawać także surową. Oprócz mięsa mamy do wyboru szeroką gamę innych produktów. Jednak pies to nie koza, nie może jeść wszystkiego. Co jest zabronione, a co dozwolone, obrazuje tabelka:
CO WOLNO
CZEGO NIE WOLNO
mięso wołowina, także surowa, jagnięcina, baranina, cielęcina, ryby, podroby (wątróbki, serca, płuca), kurczaki surowej wieprzowiny, która może zawierać wirusy powodujące nieuleczalną chorobę Aujeszky, wędliny, kiełbasa!!!
nabiał gotowane jajka, surowe żółtko, jajecznica, sery, twarożki, jogurty, mleko jeśli nie powoduje biegunki surowego białka, które wytrąca wit. B z organizmu
owoce wszystkie, ale nie w nadmiarze pestki owoców (brzoskwini, moreli itp.)
warzywa marchew, pietruszka, por, seler, warzyw kiszonych (ogórki, kapusta), cebuli (niszczy czerwone krwinki), fasoli i innych roślin strączkowych, ziemniaków - skrobia w tej postaci jest nieprzyswajalna
kości wołowe, cielęce, wieprzowe drobiowe - łamią się wzdłuż tworząc twarde i niebezpieczne igły
inne rosół, ryż, makaron, otręby, oleje roślinne, siemię lniane, miód CZEKOLADA!!!, grzyby
PRZYKŁADOWE POSIŁKI
*
jajecznica + starta surowa marchewka
*
twaróg/biały ser + gotowany ryż + krojone/tarte banany
*
gotowany kurczak/inne mięso + ryż + gotowane, krojone warzywa (marchew, pietruszka, por)
*
twaróg + miód + tarte jabłko
*
gotowana wątróbka + jajecznica (szczególnie dla psów pracujących)
Trzeci ze sposobów żywienia psów to system kombinowany. Łączy w sobie zalety zbilansowanej suchej karmy i "naturalnego" różnorodnego jedzenia domowego. Psy można karmić jednego dnia sucha karmą, drugiego - domowym lub robić większe odstępy czasowe, lub nawet jednego dnia podawać dwa rodzaje pożywienia. Jedną z dużych zalet takiego karmienia jest fakt, że pies jest przyzwyczajony do każdego rodzaju pokarmu. W razie wyjazdu bez problemu może jeść wygodną w użyciu karmę suchą, a w razie braku jej w sklepie - jedzenie domowe.
Trzeba jednak pamiętać, w przypadku podawania i suchej karmy i jedzenia gotowanego jednego dnia, o tym, aby nie zaburzyć gospodarki mineralno-witaminowej organizmu. Trzeba zrezygnować z preparatów witaminowych a dzienna dawkę suchej karmy zalecaną przez producenta podzielić na pół.
ŻYWIENIE PRACUJĄCYCH PSÓW ZAPRZĘGOWYCH
Dawkę pokarmową psa zaprzęgowego trzeba układać w kilku wersjach, zależnie od rodzaju wykonywanego wysiłku. I tak pies nietrenujący ma dokładnie takie samo zapotrzebowanie jak każda inna rasa porównywalnej wielkości (ok.1000-1200kcal dziennie). Kiedy obciążenie treningiem wzrasta, zwiększyć trzeba także ilość i jakość dostarczanego pokarmu, w granicach ok.5% tygodniowo (1300-3000kcal). Jeśli pies startuje w wyścigach psich zaprzęgów, zapotrzebowanie pokarmowe utrzymuje się na maksymalnym poziomie sięgając w przypadku wyścigów sprinterskich 1800kcal, długodystansowych nawet 8000kcal dziennie. Nie można zaniedbywać okresu w którym następuje zmniejszanie intensywności treningów. Zarówno zmniejszanie obciążenia jak i racji pokarmowych powinno odbywać się stopniowo.
Optymalna dieta psa powinna zawierać głównie pokarmy białkowe pochodzenia zwierzęcego, takie produkty rzadko wywołują problemy żołądkowe, a są niezbędne w procesach odbudowy zużytych mięśni. Także stres związany z wysiłkiem, transportem, publicznością przyczynia się do zwiększenia zapotrzebowania organizmu w białko. Gdy podawana karma ma zbyt mało białka w suchej masie, lub jest ono niskiej jakości nierzadko doprowadza psy pracujące do anemii. Także tłuszcze, jakie pies otrzymuje powinny być wysokiej jakości. Są łatwo strawne, apetyczne i wysokoenergetyczne. Niekiedy mogą stanowić nawet 60% dawki pokarmowej, jednak do takiej diety psa trzeba przyzwyczajać stopniowo. Pokarm zawsze musi być świeży. Najbardziej pożądanymi tłuszczami są kwasy tłuszczowe (olej kokosowy, palmowy) i oczyszczone oleje z ryb, które wspomagają procesy gojenia mikro-urazów jelit. Im dłuższy przewidujemy wysiłek, tym większa powinna być zawartość tłuszczów w pokarmie, a mniejszy procent węglowodanów, których nadmiar jest dużo bardziej niebezpieczny niż niedobór. Trzeba pamiętać, że wszystkie składniki pokarmowe podawane psom muszą być najwyższej jakości. Nie można sądzić, że husky jako rasa pierwotna ma azbestowy żołądek i zadowoli się byle czym. Jedzenie złej jakości bardzo szybko odbije się na zdrowiu psa, najszybciej na wyglądzie sierści która stanie się matowa i nijaka.
| | |
|
|
|
|
Siberian Husky-najpiękniejszy pies na świecie |
|